Trzeci tom serii
„Niesamowity Bofzin” nosi tytuł: „Sochaczewskie Karty Komiksowej Przygody”.
Tym
razem album łamie schemat cyklu. Aby w pełni skorzystać z jego zawartości nie
wystarczy już zwykłe przeczytanie treści od okładki do okładki. Główną atrakcję
bowiem wyznacza wszystko mówiący tytuł. Główną atrakcję stanowić będzie zatem
nauka posługiwania się nowym rodzajem kart.
Treść
albumu podzielona jest na następujące części:
Wtajemniczenie
pierwsze: Zasady gry
Wtajemniczenie drugie: Sochaczewskie Karty Komiksowej Przygody
(Podstawowe
i Bonusowe oraz Karta Startowa i Blank)
Wtajemniczenie trzecie: Fotorelacja z karcianych warsztatów Bofzina - czyli Produkt
testowany na dzieciach
Wtajemniczenie czwarte: Fenomenalne Rysunki Mikołaja, który na bieżąco rejestrował przebieg
gry kartami, a wymyślaną historyjkę przedstawiał w formie komiksu
Wtajemniczenie
piąte: Kadry Puste – czyli narysuj
to, co wymyśliłeś/-łas!
„Sochaczewskie
Komiksowe Karty Bofzina” – to autorski wynalazek Łukasza Kucińskiego.
Rysownik mówi o nich w następujący sposób:
Rysownik mówi o nich w następujący sposób:
„Pewnego razu
wymyśliłem karty do tworzenia komiksowych historyjek. Przyznaję, że wynalazek
ten przeleżał w mojej domowej szufladzie już jakiś czas – brakowało mi jedynie
sposobności na jego praktyczne wypróbowanie z dzieciakami. Gdy taka możliwość
się nadarzyła, to podjąłem się roli moderatora spotkania i… okazało się, że mój
produkt stał się strzałem w dziesiątkę. A na potwierdzenie tego stanu rzeczy
może zaświadczyć fakt, że dzieciaki nie chciały odejść od stołu z kartami, gdy
przychodził czas na zmianę grupy. Wynalazek powstał jako wypadkowa dwóch moich
pasji: komiksów i pasji kolekcjonowania talii kart. A nade wszystko unosi się
tam duch mojego zamiłowania do wymyślania nowych historyjek i budowania z nicości
nowych światów.
Powziąłem decyzję, że cały projekt będzie miał na celu
rozwijanie kreatywności oraz ułatwienie tworzenia komiksów nie od strony
graficznej, a tym razem: od strony budowania scenariusza i wymyślania
unikalnych historyjek komiksowych.
Pragnę również odnotować, że nie bez powodu w nazwie znajduje
się słowo: „Sochaczewskie”.
Produkt uszlachetniony jest bowiem Kartami Bonusowymi z charakterystycznymi
wizerunkami miejsc, które wezmą udział w grze przenosząc ją, choćby
fragmentarycznie do naszego miasta”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz